Chłodny, aczkolwiek najlepszy psycholog - Dr. Frost - recenzja

Konbanwa Minna!
W końcu przyszedł czas na napisanie recenzji :P Zapewne teraz jak to mam w zwyczaju powinnam was przepraszać za te opóźnienia spowodowane brakiem czasu, lecz wydaje mi się, że to będzie nudne xD
Powiem wam tylko jedno: postanawiam poprawę i mam nadzieję, że teraz uda mi się wrzucać posty w miarę regularnie :) No to zacznijmy pisanie recki :P

Jak zwykle na początek co nieco o fabule: cała fabuła kręci się wokół tytułowego Dr. Frosta - mężczyzny o białych włosach pracującego za dnia jako profesor psychologii na uniwersytecie, a w nocy jako barman. Frost, to jego pseudonim nadany ze względu na chłodne podejście do wszystkiego, co go otacza. Nasz główny bohater wraca na uczelnię na prośbę swojego profesora Chun Sang Wona. Po wieloletniej przerwie zostaje mu przydzielona asystentka Yoon Sung Ah, która w porównaniu do Frosta jest miłą, trochę roztrzepaną i bardzo empatyczną osobą. Jak wiadomo przeciwieństwa się przyciągają i w dramach takie pary sprawdzają się najlepiej, więc od teraz oboje będą pomagać detektywowi Nam Tae Bongowi w rozwiązywaniu kryminalnych zagadek.

Jeśli chodzi o grę aktorską i muzykę to nie mam się do czego przyczepić. Obydwa aspekty wyszły idealnie, bo i aktorzy dali z siebie wszystko i muzyka grała tam gdzie trzeba. Byłam mile zaskoczona, gdy oglądając tą dramę zobaczyłam znajomą twarz, a mianowicie chodzi mi tu o Choi Jung Woo, który w dramie gra rolę Chung Sang Wona, a mi znany z "City Hunter" :) Wszystko pięknie i ładnie, ale oczywiście będziecie mieli do czynienia też z innymi postaciami takimi jak np. zły charakter lub panią profesor Song Sun, która jednocześnie jest byłą dziewczyną naszego Frościka :D Jednak jest na tyle dziwną postacią, że tak naprawdę nie wiadomo co z nią zrobić i przez to jest trochę denerwująca. Mimo, że wnosi coś do serialu i jednak ma wpływ na przebieg niektórych sytuacji to i tak według mnie była nijaka od początku do końca (choć był moment kiedy zaciekawiła mnie jej postać, ale to tylko krótka chwila :p).

Podsumowując: drama psychologiczna z motywem kryminalnym mająca zaledwie 10 odcinków. Mało? Właśnie nie. Historia jest poprowadzona zwięźle i krótko, ale bynajmniej człowiek nie czuje niedosytu na końcu. Oczywiście (jak to z dramami ostatnio bywa) jest na podstawie manhwy o tym samym tytule. Cała historia według mnie była ciekawa, choć może dla niektórych okazać się oklepana, no bo nie raz już pewnie słyszeliśmy o psychologu, który rozwiązuje kryminalne zagadki, ale nie zrażajcie się tym :) Frost jest intrygującą osobą, która przytrzymuje widza przy ekranie. Sam fakt, że przez wypadek samochodowy stracił większość swoich emocji jest już dość fascynujący. Świetnym elementem są też jego analizy, które przeprowadza w głowie przy rozwiązywaniu zagadek, a które nam są pokazywane tak jakby on był w białym pokoju, w którym są powieszone portrety osób powiązanych ze sprawą - naprawdę genialny moment. Och, Frosta mogłabym zachwalać i zachwalać, ponieważ tak bardzo polubiłam tą chłodną osóbkę, ale są też inni aktorzy warci uwagi jak np. jego asystentka Sung Ah, która uparcie stara się dotrzeć do zimnego profesora i z każdym następnym odcinkiem w miarę jej się to udaje. Kontrastowe pary są po prostu idealne w dramach, bo nie dość, że przechodzimy przez zmianę charakteru jednej z osób, to jeszcze możemy się pośmiać z sytuacji jakie się czasem zdarzają - tak jest i w tym wypadku :) Hmm.. Co by tu jeszcze napisać... Drama jest zajebista i jeśli lubicie kryminalne zagadki i do tego psychologię to bez wahania musicie się za nią wziąć, bo warto. Długa nie jest - więc jest wręcz idealna na kilka wieczorków po ciężkiej pracy.
Dzisiaj krótko i na temat, ale mam nadzieję, że wam się podoba - komentujcie, bo to naprawdę dodaje ogromnego kopa motywacji i chęci na dalsze pisanie dla was :)
Dla niezdecydowanych trailer: