piątek, 25 grudnia 2015

Ratunku! Duchy mnie nękają - recenzja The Master's Sun ^^

No to przyszedł czas na obiecaną recenzję. Powiem wam, że chyba wypalam się jeśli chodzi o pisanie recek dram, dlatego są one takie krótkie. Nie jestem jakimś koneserem dramowym, a  amatorem w tym świecie, ale nadal chciałabym wam pokazywać, że są produkcje warte obejrzenia. Mimo, że idzie mi z tym ciężej niż z opisywaniem anime dzięki waszym komentarzom będę to robić dalej ^^
Zaczynamy? No to dzisiaj będzie o The Master's Sun.



Fabuła: drama koreańska opowiadająca o chciwym i aroganckim dyrektorze centrum handlowego Kingdom Mall - Joo Jong Wonie i kiedyś pogodnej, bardzo popularnej w szkole dziewczynie - Tae Gon Shil. Dlaczego ujęłam w opisie słowo "kiedyś", a no, dlatego że dziewczyna na studiach uległa wypadkowi i popadła w śpiączkę przez co, teraz widzi duchy, które pragną jej pomocy, a co za tym idzie nie dają jej spokoju. Gon Shil straciła swój optymizm i chodzi z podkrążonym oczami, bo cierpi na bezsenność. Ale co połączy te dwie różne osobowości ze sobą? Już wam mówię. Pewnego wieczoru Tae udaje się złapać podwózkę, a kierowcą okazuje się nikt inny jak Joo Jong Won. Gdy przed samochodem pojawia się zjawa Gon Shil odruchowo łapię ramię Wona i co się dzieje? Zjawa znika. Tak więc dziewczyna dbając o swoje zdrowie i stan psychiczny postanawia trzymać się blisko dyrektora centrum handlowego i zatrudnia się w nim jako sprzątaczka. Gdy owa "broń przeciw duchom" zaczyna pojmować prawdziwość daru, który posiada dziewczyna, postanawia wykorzystać biedną Gon Shil i zatrudnić ją aby ta skontaktowała się z duchem jego pierwszej miłości. Jako zapłatę otrzyma... Możliwość uwieszenia się co jakiś czas na jego ramieniu. Brzmi nudno? Spokojnie, warto obejrzeć, ale o tym na końcu.

Aktorzy: pierwsza moja drama, w której zobaczyłam So Ji Sub'a (tutaj w roli Joo Jong Wona). Uwierzcie mi, że początkowo nie trawiłam postaci jaką grał ani jego samego. No, bo jak można polubić aroganckiego faceta, który przelicza wszystko na pieniądze nawet więzi międzyludzkie? No dupek i tyle, ale z czasem (jak to w większości dram bywa) ta cecha łagodnieje dzięki Tae Gon Shil, którą gra Gong Hyo Jin. Według mnie właściwa aktorka na właściwym miejscu. Do tego jest jeszcze Seo In Guk - przystojniaczek w roli Kang Woo, szefa ochrony w Kingdom Mall. Ach, zapomniałabym jest jeszcze taka osóbka jak Tae Yi Ryung, którą gra Kim Yoo Ri -  nie podeszła mi wcale ta postać. Może momentami była znośna, ale jednak to nie to. Na szczęście jest to rola drugoplanowa, ale i tak potrafiła mnie zirytować. Dumna, mściwa celebrytka, a to oznacza tylko jedno - charakter nie dla mnie. Obsada jest naprawdę świetna, aktorzy jak najlepiej oddali charaktery postaci, które mieli odegrać. Po prostu nic dodać nic ująć :3

Muzyka: bo o niej też przydałoby się co nieco napisać. A skoro o muzyce mowa to warto również wspomnieć, że ta drama zdobyła dwie nagrody (2013 Melon Music Awards i 2013 Mnet Asian Music Awards - obydwie w kategorii "Najlepszy OST", którym jest Yoon Mirae- Touch Love). Nie dziwi mnie fakt, że ta piosenka została nagrodzona, bo jest naprawdę świetna. Spokojna, melodyjna i leci w odpowiednich sytuacjach :) Poza tym mamy także (i tu fani k-popu powinni wyostrzyć wzrok :P) Hyorin z zespołu SISTAR i piosenkę Crazy of you, która jest śliczna. We mnie wzbudza smutek gdy ją słyszę, ale to tylko, dlatego że do takich właśnie smutniejszych scen została stworzona i to wszystko mi się przypomina. Do OST-ów należy także piosenka Gummy- Day & Night (kolejna piosenkarka związana z branżą k-popową  :3). Wszystkie piosenki są spokojne, ale to naprawdę dodaje dramie uroku.

Podsumowanie: łoo to już? Szybko mi zleciało pisanie tej recenzji, ale podsumowując. Aktorzy znakomici, wątek z duchami jak dla mnie super, a całość warta obejrzenia. A bardziej szczegółowo? Spodobało mi się to, że w każdym praktycznie odcinku została pokazana historia jakiegoś ducha. Czasem te historie były nudne, czasem niepotrzebne lub wymuszone, ale to właśnie według mnie dodawało charakteru tej dramie i ze zwykłego romansidła zrobiło ciekawą historię, bo kto by powiedział, że arogancki dyrektor handlowy i dość "zwariowana" (mówię zwariowana by nie powiedzieć wariatka, a dlaczego? Bo kto normalny uczepia się ciebie i krzyczy, że widzi duchy? xD) dziewczyna będą potrafić się ze sobą dogadać? No właśnie, a do tego dochodzi jeszcze wątek z Kang Woo, z którym Gon Shil stara się nawiązać bardziej zażyłą relację no i oczywiście jedyny charakter, którego nie lubiłam od samego początku czyli Tae Yi Ryung - celebrytka, której obiektem westchnień jest nasz przystojny szef ochrony. Uwierzcie mi nikt mnie tak nie denerwował jak to bezsensowne babsko, choć była sekunda dosłownie, w której pokazała się od bardziej ludzkiej strony gdzie mogłam ją zaakceptować by za chwilę znów stać się denerwującym babskiem. Jako całość było super. Wątek miłosny taki ledwo wyrośnięty od ziemi, ledwo zauważalny, słabo rozwijający się, ale potrafiący zaciekawić widza. Oprócz tego powtórzę to raz jeszcze wspaniała obsada i muzyka, a także wątki komediowe, bo naprawdę początek znajomości Tae Gon Shil z Joo Jong Wonem jest naprawdę zabawny i to jak ona się do niego przyczepiła. Co można jeszcze powiedzieć? W sumie to nic - po prostu warto obejrzeć i polecam tą dramkę każdemu, kto lubi takie klimaty ^^
Jak zawsze trailer dla niezdecydowanych: 
P.s Aaaa!Zapomniałam dodać, że dramę zaczęłam oglądać ze względu na rolę Myungsoo (L z zespołu Infinite <3), który wystąpił w tym filmie dosłownie, chyba przez minutę xD Także no, fajnie miałam - napaliłam się na jego rolę nie doczytując jaka to, a później chwilę był i znikł xD A teraz czekam jak zawsze na liczne komentarze od was  <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy